Strona:Listy Jana Trzeciego Króla Polskiego.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

une ceinture de diamans; deux montres de diamans; quatre ou cinq conteaux fort riches; cinq carquois de rubis, de saphirs, et de perles fort riches; des rideaux trés riches; des couvertures, des tapis, et mille autres bagatelles; fourrure de martres, la plus belle du monde. Po woysku siła barzo pasów dyamentowych. Nie możemy zrozumieć, co to oni z tem robili, bo tego wcale sami nie zażywaią; ale znać dla dam Wiedeńskich, których się dostać spodziewali, y one sobie stroić. Prawda, że w nich dyamenty cienkie, y źwierciadełka pod nimi; ale robota dziwnie piękna, y rzecz przecie barzo bogata. On dit, que Miączyński cadet a pris une fort belle, mais il ne la veut pas montrer, disant qu’il l’a renvoyé: et ça est faux. W Wiedniu też tego okrutną rzecz czeladź poprzedała za lada co, boiąc się, żeby im tego byli Panowie nie odbierali. Wezyr kiedy przybiegł do swego namiotu, to kazał brać wszystkim swoim dworzanom y pokoiowym po kilku worków, y ci co do nas pouciekali, to każdy z nich miał po dwa, po trzy tysiące Czerwonych Złotych, y po koniu dobremu. Koń samego Wezyra, który był na powodzie, iest u mnie ze wszystkiem siedzeniem. Dostał go móy Towarzysz z pod Chorągwi pancernej, nieiaki Rączkowski. Mam przy tem skofią z chorągwi samego Mahometa i kaletkę pewną ze złota li-