Strona:Lipinski W. Z dziejow Ukrainy (1912).djvu/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
DO CZYTELNIKA Z ZIEMI UKRAIŃSKIEJ.

Pokolenie nasze żyje w okresie odradzania się narodów, które, odrębny ustrój polityczny w ciężkiej walce ongi utraciwszy, zostały na czas jakiś W rozwoju normalnym powstrzymane, przez państwa silniejsze w znacznym stopniu zasymilowane i przez obce narodowe kultury, szczególniej w swych tak zwanych warstwach wyższych, pochłonięte.
Zbudził się dziś do życia nowego i nasz naród: Naród Ukraiński. Bezpowrotnie minęły dla nas nareszcie czasy uśpienia; W przeszłość odchodzą ciężkie chwile upadku i bezwładu. Hasło życia przemknęło po szerokiej ziemi naszej od krańca do krańca. I ozwały się nań wszystkie komórki, wszystkie części składowe rozczłonkowanego, złymi losy poćwiartowanego naszego narodowego organizmu.
Czy na uboczu mamy pozostać tylko my — krew z krwi i kość z kości ukraińskiego narodu — jego część nierozdzielna, którą oderwała niegdyś przemocą od pnia ojczystego państwowość polska, znacząc nas później widomem piętnem odstępstwa: językiem innym i kulturą obca. Czy tylko my jedni pozostać mamy dla olbrzymiego drzewa narodu naszego tym jedynym konarem martwym, strupieszałym, którego nic już ożywić i nic już odrodzić nie zdoła?
Wszak i my mamy prawo do życia.