Strona:Lew Tołstoj - Wojna i pokój 05.djvu/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wolną chwilę jako zdeklarowany konkurent, okazując Wierze o ile to było w jego mocy swoją miłość, i nadskakując narzeczonej, według przyjętego w świecie wielkim zwyczaju. Pokazywał z dumą każdemu swoją rękę prawą skaleczoną pod Eusterlitz, i trzymał zawsze (bez żadnej zresztą potrzeby) pałasz w ręce lewej. Jego wytrwałość w opowiadaniu tego wypadku tragicznego, i wielkie znaczenie, które do niego przywiązywał, sprawiły nareszcie że uwierzono w tegoż autentyczność, i dostał za to aż dwie nagrody.
Gdy nadeszła wojna w Finlandji, odznaczył się w niej tak samo. Podniósł z ziemi odłam pękniętego granatu, który zabił był przed chwilą adjutanta obok jenerała, i podał go główno-dowodzącemu. Ten fakt niesłychanej doniosłości, opowiadany i komentowany przez Berga aż do znudzenia, został przyjęty z wszelką łatwością jak i pierwszy. Berga i za to wynagrodzono. Dość na tem, że w roku 1809, był kapitanem w gwardji przybocznej, i dostał krzyż za chrabrost. Zajmywał w Petersburgu posadę, krótko mówiąc, bardzo przynośną pod względem pieniężnym, a wielce zaszczytną, zapatrując się na nią z moralnego stanowiska.
Kilku zawistnych co prawda, radziby byli oczernić go i osłabić w opinji, doniosłość i znaczenie jego zasług niespożytych. Każdy jednak musiał przyznać, że był dzielnym oficerem, gorliwym służbistą, cenionym wysoko przez swoich przełożonych i obyczajów nieskazitelnych. Miał przed sobą karjerę najświetniejszą, i używał w świecie jak najlepszej reputacji.
Przed czterema laty, znajdując się w teatrze w Mo-