Strona:Lew Tołstoj - Chodźcie w światłości.djvu/23

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

my rozumiemy życie tak, jak objaśnił nam je Chrystus.
— Jak to?
— Chrystus rzekł taką przypowieść: „Żyli robotnicy winnicy w cudzym ogrodzie i płacić powinni dziesięcinę gospodarzowi“. To my, ludzie, żyjemy na świecie i powinniśmy płacić dziesięcinę, wykonywać wolę Jego... „A ludzie ci według pojęć świata pomyśleli, że ogród do nich należy, że nie mają co płacić za niego, a tylko to, ażeby korzystać z owoców jego. Przysłał do ludzi tych gospodarz wysłańca, ażeby otrzymać dziesięcinę, a oni wygnali go. Przysłał gospodarz swego syna po dziesięcinę, a oni zabili go, myśląc, że potem nikt im przeszkadzać nie będzie.“ Oto jest ta wiara świata, według której żyją wszyscy ludzie na świecie, nieuznający tego, że życie dane jest tylko dlatego, ażeby służyć Bogu. Chrystus zaś nauczył nas tego, że wiara świata w to, że człowiekowi lepiej będzie jeżeli wygna z ogrodu wysłańca, syna gospodarza, i nie da dziesięciny, że ta wiara fałszywa, gdyż nie minie nas: albo dać dziesięcinę, albo zostać wygnanymi z ogrodu. Nauczył On nas tego, że wszystkie przyjemności, które my nazywamy przyjemnościami: jedzenie, picie, zabawy, nie mogą być przyjemnościami, jeżeli na nich polega życie, że są one przyjemnościami tylko wtedy, kiedy szukamy czego innego, — spełnienia woli Boga, że tylko wtedy te przyjemności, jako nagroda prawdziwa, następują po spełnieniu woli Boga. Chcieć brać przyjem-