Strona:Leon Wachholz - Z historyi trucizn i otruć.djvu/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
16

miłosnym, wywołanym przez „philtrum“, skłoniły zdaje się Zacchiasza do wypowiedzenia zdania: „pocula amatoria hominem infatuunt et insaniam pariunt, ut nonnullorum animalium cerebra et solanum furiosum“.
Jakkolwiek Owidyusz przestrzegał już przed wiarą w gusła miłosne, to jednak orzekł Wydział lekarski w Lipsku[1] w r. 1697, że napoje miłosne, a bardziej jeszcze sztuki magiczne, zdolne są wymusić miłość i wywołać obłęd miłosny. Potworne praktyki, mające wzbudzić pożądaną miłość, były na porządku dziennym w Paryżu za Ludwika XIV. Sławnym z nich był rozpustnik Guibourg[2], który w celu przywiązania króla do jego kochanki markizy Montespan, nachodzącej go z prośbą o środek na spotęgowanie miłości króla do niej, poleca jej nago położyć się na ołtarzu czarnej kaplicy, oświetlonej czarnemi świecami i odprawia nabożeństwo na jej brzuchu, całując jej nagie ciało od czasu do czasu. Potem podżyna gardło kupionemu w tym celu niemowlęciu, krew tryskającą chwyta do kielicha i każe ją pić markizie. Wśród tego zaklina szatanów o pomoc dla markizy: „Astaroth, Asmodée, princes de l’amitié; je vous conjure d’accepter le sacrifice, que je vous présente de cet enfant pour les choses, que je vous demande“. A skoro „missa peracta, presbyter mulierem inibat et manibus suis in calice mersis pudenda sua et feminae lavabat“. Cały ten obrzęd satanistyczny odbywa się wobec dwóch sławnych podówczas trucicielek La Voisin i Des Oeillets, skutek zaś jego pomyślny, bo cierpiący na obłęd lubieżny (satyriasis) Ludwik XIV nazajutrz przyjmuje do łask markizę, która odtąd jeszcze silniej, niż dawniej do siebie go przykuwa.

Mówiąc o substancyach, którym przypisywano działania niezwykłe i nie stwierdzone, nie można pominąć milczeniem i tych podań, dzisiaj jeszcze pojawiających się na szpaltach dzienników w formie sprawozdań ze świeżych

  1. Meckel l. c.
  2. Herman: Genesis. Leipzig 1899, Bd. III. Huysmans: Là-Bas. Paris 1901, str. 88. Dr. Legué: Médecins et Empoisonneurs.