Strona:Lenin-Państwo i rewolucja.djvu/027

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

miał być istotnie okresem przygotowawczym jod względem moralno-psychicznym do wyższych form życia zbiorowego.
Idźmy teraz dalej i spytajmy, czy państwo w okresie pełnego komunizmu, gdyby taki istotnie nastąpił — byłoby zupełnie niepotrzebne, jak to sądzą Marks, Engels, Lenin i inni?
Przeciwnicy państwa, w przyszłym ustroju, wyobrażają sobie, zgodnie ze swoją błędną, jak widzieliśmy, teorją, ze skoro nie będzie klas społecznych, z wyraźnie zorganizowanymi antagonizmami, to i państwo, jako przymusowa organizacja polityczna, z hierarchją władzy — będzie zbyteczne.
Otóż wówczas właśnie państwu przypadłaby wyłącznie rola organizatora porządku społecznego i wytwórczości społeczeństwa. Frazes Engelsa, że wówczas panowanie nad ludźmi zniknęłoby i pozostałoby tylko panowanie nad rzeczami, dla którego państwo potrzebne nie jest — nie wytrzymuje krytyki.
Istotnie, rzeczy są martwe, kierują nimi i zarządzają ludzie, chcąc więc mieć nadzór nad tymi rzeczami, odpowiednio je wyzyskiwać dla siebie i t. d. — należy mieć także władzę nad ludźmi, związanymi, w ten albo inny sposób, z tymi rzeczami.
Skomplikowana administracja komunistycznego społeczeństwa wymagałaby licznych, związanych ze sobą władz, zorganizowanych hierarchicznie. Musiałyby być określone władze z prawem decyzji, musiałyby istnieć ciała rozstrzygające różne wątpliwości natury gospodarczo-administracyjnej, słowem musiałby istnieć cały aparat rządowy.
Z drugiej strony nie należy sobie wyobrazić naiwnie, że władze bezpieczeństwa byłyby zbyteczne.
Lenin, twierdzi, że bez idealizowania przyszłych pokoleń można przyjąć za pewnik, że istnienie tych władz będzie zbyteczne, gdyż samo społeczeństwo będzie reagowało na ujawnianie się czynów szkodliwych.
Otóż, gdyby nawet zawsze tak być miało, co bynajmniej pewnikiem nie jest, to i wówczas jeszcze trzebaby właśnie unormować w formie praw to reagowanie, gdyż chodziłoby o to, aby odbywało się ono prawidłowo w dobrze zrozumiałym interesie społeczeństwa i jednostki popełniającej zły czyn, aby nie było wypływem przypadku, temperamentu tłumu i t. d.