Strona:Leblanc - Zęby tygrysa (1924).djvu/264

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   258   —

ształowe ozdoby. Trzy palniki znajdowały się wewnątrz, umieszczone w trzech kątach miedzianego trójkąta, ukrywającego druty.
Perenna wydobył te druty na zewnątrz, a przeciąwszy je, począł odkręcać aparat. Chcąc jednak tego dokonać, musiał przy pomocy młotka obłupać plafon dokoła haków, podtrzymujących żyrandol.
— Pomogę panu! — zaofiarował się Mazerouxl
To rzekłszy, brygadyer wszedł na drabinę, poczem obadwaj ujęli żyrandol, który okazał się cięższym, niż być powinien i złożyli go ostrożnie na stole.
Na pierwszy rzut oka dostrzeżono, ze ponad palnikiem żyrandola znajdowało się coś w rodzaju metalowej skrzynki o bokach dwudziestocentymetrowej szerokości, która to skrzynka, umieszczona w głębi sufitu i wskutek tego niewidoczna, zmusiła don Luisa do rozbicia plafonu.
— Co to ma znaczyć, do djabła?! — wykrzyknął pan Desmalions.
— Zechciej pan sam otworzyć, panie prefekcie. Skrzynka ta posiada pokrywkę — odrzekł Perenna.
Prefekt podniósł pokrywkę i wewnątrz skrzynki ujrzał kółka, sprężyny, mechanizm wielce skomplikowany i bardzo podobny do wewnętrznego urządzenia zegara.
— Pozwoli pan, panie prefekcie? — zapytał don Luis.
Otrzymawszy zezwolenie prefekta, don Luis wyjął mechanizm i skonstatował, że pod spodem znajdował się drugi mechanizm, połączony z pierwszym jedynie przy pomocy trybów dwóch kółek, i że podobny był do automatycznych aparatów, rozwijających drukowane wstęgi.
Na samym spodzie metalowej skrzynki znajdowała się szpara, wycięta w półkole w metalu, w tem właśnie miejscu, gdzie zewnętrzna strona spodu skrzynki stykała się z sufitem. Na skraju tej szpary znajdował się list, gotowy do wypuszczenia na zewnątrz.
— Ostatni z pięciu listów! — oświadczył don Luis. — I bezwątpienia stanowiący dalszy ciąg denuncyacyi. Zauważył pan, panie prefekcie, że pier-