Strona:Leblanc - Czerwone koło.djvu/127

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
123

rozumiejąc niebezpieczeństwo tego znaku napewno włożyła już rękawiczki... Więc.
Biegnąc, przebyli całą plażę we wszystkich kierunkach, przez całą godzinę męczyli się, nie natrafiając na żaden ślad złodziejki.
Zmęczony, wściekły, Ted Drew zatrzymał się wreszcie zadyszany.
— Nie widzę innego sposobu, znalezienia tej kobiety, — rzekł, — jak zwrócić się do doktora Lamara, zdolniejszego od wszystkich policjantów. Znam go, gdyż należy do mojego klubu; poproszę go o przybycie tutaj.
Cherteck zgodził się i obaj udali się na urząd telefoniczny, gdzie Ted wysłał następujące zawiadomienie:

Doktor Lamar!

„Plany ostatniego wynalazku mojego ojca zostały mu skradzione przez kobietę, której prawa ręka nosi znak Czerwonego Koła. Czy może pan dopomóc mi w wykryciu jej? W razie zgody proszę przybyć natychmiast.

Ted Drew.“

Odpowiedź nadeszła natychmiast:

„Przybywam pierwszym pociągiem.

Dr. Lamar.“

Ted Drew i Cherteck oczekiwali niecierpliwie godziny, by udać się na dworzec i spotkać lekarza sądowego, któremu chcieli opowiedzieć o faktach, wymagających jego obecności.


∗             ∗

Czerwone Koło na ręce Flory, znikało pomału, bardzo pomału, podczas gdy ona trzymając zdobyty portfel, oddalała się szybko od miejsca zajścia.