Strona:Leblanc - Arsen Lupin w walce z Sherlockiem Holmesem.djvu/264

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Lupinem nie miałem sposobności tam być. Nie będę się gniewać, że m am sposobność odwiedzenia stolicy świata w warunkach nieco spokojniejszych.
Podarł czek na cztery części i podczas, gdy Wilson, którego ramię nie odzyskało jeszcze dawnej sprawności, wyrzekał coś gorzko na Paryż, Holmes otworzył drugą kopertę.
Nagle gniew go ogarnął, głęboka zmarszczka ściągnęła czoło i mnąc papier w ręku, zrobił zeń kulę, którą ze złością cisnął o podłogę?
— Co? co się stało? — zawołał Wilson zmieszany.
Podniósł kulę, rozwinął i czytał ze wzrastającem zdumieniem:
“Drogi mój Mistrzu!
Znasz całe moje uwielbienie dla ciebie i moje żywe zainteresowanie się twoją sławą. A więc wierzaj mi pan, nie zobowiązuj się do sprawy, do której pana zapraszają. Pańska interwencya spowoduje wiele złego, wszystkie pańskie wysiłki doprowadzą do rezultatów żałosnych jedynie i będzie pan zmuszony publicznie wyznać swe niepowodzenie.