Strona:Laozi-Tao.djvu/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
LXXXII.

 
Wszystko powraca: prawo niezłomne.
Bo nic nie ginie, co się zdarzyło.
I czemuż płakać mam nad mogiłą?
Szczęście me żyje dziś, bo je pomnę.

Nie wrócę przeszłych dni żadną siłą,
Lecz wstaje z martwych rzecz, którą wspomnę.
To, com raz przeżył, już mi przytomne
Będzie, jak gwiazda w niebie, świeciło.
 
Znam słodycz w bólu i jad w balsamie;
Żaden przeszłości mnie żal nie złamie.
Nie łkam, że szczęścia minęła era,
Że mi zwodniczym rajem nie kłamie.
Jedynem szczęściem ta prawda szczera:
Wszystko powraca, wszystko umiera.