Strona:Laozi-Tao.djvu/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XVIII.

 
Ci, którzy w własne karby są ujęci,
Tylko ci żyją wedle swojej chęci:
Słuchają innych, sami mówią mało,
Więc to, co zrobią, będzie się trzymało.

Kto z wierzchu zimny, chociaż wewnątrz płonie,
Ten najbogatszym jest w mądrości plonie.
Kto w furji uciech drga, kto łka dziecięco,
Tym wichry, jako piachem Gobi, kręcą.

Kto swoją ufność odmierza na cale,
Ten jakby nie miał zaufania wcale:
To drży, jak w wietrze słaby listek drzewa,
To zbyt rozpacza, to zbyt się spodziewa.
Mądry, kto całkiem wierzy w swe bożyszcze:
Co miał, gdy straci, czego nie miał — zyszcze.