Strona:Laozi-Tao.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
V.

Inaczej widzisz, patrząc z wyżyny;
Inne są życia ziemskie ścieżyny.
Gdy z wyżyn patrzysz, widno twym oczom:
Gdyś zszedł na poziom, dale się mroczą.

Droga w niebiesiech, jak strzelił — prosta,
Ale na ziemi człek tem nie sprosta.
Na ziemi, pragnąc żyć tak strzeliście,
Jakżeż się często z dróg zmyliliście!

Jest prawda, ale tej prawdy łono —
Jej najtajniejsze rodzime wnętrze,
W którem się żary tlą najgorętsze —
Nieprzeniknioną skryte zasłoną.
Wiesz tylko jedno, że wśród przestworzy,
W błyskawic dnie, jest moc, która tworzy.