Strona:L. M. Montgomery - Historynka.djvu/340

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

lubi czerwony kolor! Ja osobiście tego koloru nie znoszę, uważam, że jest ordynarny. Mama powiada, że i ja dostanę aksamitną czapeczkę. Celinka twierdzi, że aksamitnych czapek nie powinno się nosić, bo są za drogie, a przecież za te pieniądze można tylu pogan nawrócić. Wpadła na ten pomysł po przeczytaniu gazetki w Szkole Niedzielnej, ale ja się z tem nie liczę i marzę o tej aksamitnej czapeczce.
„Więcej już, Piotrku, nie mam żadnych nowin, więc list swój kończę.
„Mając nadzieję, że wkrótce będziesz zupełnie zdrów, pozostaję

„zawsze ta sama
„Felicja King“.

„P. S. Historynka trąca mnie w ramię i powiada, że powinnam napisać „kochająca Cię“, ale ja wiem lepiej, bo przecież w Przewodniku Rodzinnym nieraz już pisali, jak należy kończyć, gdy się pisze do młodego człowieka, który jest tylko przyjacielem.

„F. K.“.


List Feliksa.

„Drogi Piotrku. Bardzo się cieszę, że znowu czujesz się lepiej. Byliśmy ogromnie zmartwieni, gdy nam powiedziano, że umierasz, ale ja się czułem jeszcze gorzej, niż wszyscy, bo przecież ostatnio przyjaźni między nami nie było i powiedziałem Ci dużo nieprzyjemnych rzeczy. Żałuję tego ogromnie i zaznaczam Ci, Piotrku, że możesz się teraz modlić, o co Ci się żywnie podoba, bo ja Ci w niczem nie będę przeszkadzał. Jestem bardzo zadowolony, że wuj Alec wtrącił się wtedy i przerwał naszą walkę. Gdybym Cię wówczas pokonał i gdybyś umarł na odrę, nie pocieszyłbym się chyba nigdy.