Strona:L. M. Montgomery - Historynka.djvu/264

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

„Jak nie będziesz grzeczna, to cię zabierze z sobą Peg Bowen“.
— Gdybym uwierzyła, że istotnie ona rzuciła urok na Pata, to postarałabym się ją jakoś udobruchać, — rzekła Historynka. — Również ogromnie się jej boję, ale spójrzcie na tego biednego, kochanego Pata.
Spojrzeliśmy na Pata, którego wzrok był dziwnie zamglony i nieprzytomny. Wyszedł właśnie wuj Roger i spojrzał nań również, a nam się wydało, że go w tej chwili żegnał tem spojrzeniem.
— Obawiam się, że z Patem już koniec, — rzekł.
— Wujku, — zwróciła się doń błagalnie Celinka, — Piotrek powiada, że Peg Bowen uroczyła Pata za to, że ją udrapał w nogę. Czy wujek sądzi, że to jest możliwe?
— A Pat istotnie udrapał ją w nogę? — zapytał wuj Roger z przerażoną miną. — Boże drogi! Tajemnica została wyjaśniona. Biedny Pat!
Wuj Roger pokiwał głową, jakby rezygnując w tej chwili z wszelkich dotychczasowych nadziei co do utrzymania Pata przy życiu.
— Czy wujek naprawdę wierzy, że Peg Bowen jest czarownicą? — zapytała nieoczekiwanie Historynka.
— Czy wierzę, że Peg Bowen jest czarownicą? Moja droga Saro, cobyś myślała o kobiecie, która w pewnej chwili, jeśli tylko chce, potrafi zamienić się nagle w czarnego kota? Czy taka kobieta jest czarownicą, czy nie jest? Sama się nad tem zastanów.
— A czy Peg Bowen zamienia się w czarnego kota? — zapytał Feliks ze zdziwieniem.
— Mam wrażenie, że to jest jedna z jej najłatwiejszych sztuczek, — odparł wuj Roger. — Każdej czarownicy najłatwiej jest zamienić się w jakieś zwierzę, jeśli tylko ma