Strona:Książka do nabożeństwa O. Karola Antoniewicza.djvu/198

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
186
STACYA VI.
Weronika ociera twarz Zbawiciela.
Wynijdźmyż tedy za obóz do Niego mając urąganie Jego.
Św. Paweł do Żydów 13.
V. Chwalimy Cię Panie i błogosławimy Cię.
R. Boś przez krzyż Twój święty, świat odkupił.

Weronika, z miłością, pokorą i odwagą, przedzierając się przez tłumy bezbożne, zbliża się do Zbawiciela, aby otrzeć potem i krwią oblaną twarz Jego najświętszą. Kiedy wszyscy, nawet uczniowie odstąpili od Niego, ze wszystkich którym dobrze czynił, znalazła się jedna dusza tylko, która tak wdzięczną nie tylko uczuciem, ale i sercem Mu się okazała. O ileż to i dzisiaj Chrystus obelg i zniewag doznaje, bo czyż jest w całym kraju naszym choć jedno miasto, choć jedna wioska tak błogosławiona, w którejby Chrystus przez rok, przez miesiąc, przez dzień jeden nie był obrażony? Czyż się znajdzie choć jeden dom, choć jedna chatka taka? Lecz cóż mówić o domach ludzkich, kiedy to i domy Boże od tych obelg nie są zabezpieczone! Tém większa radość dla serca Jezusa, jeśli się znajdzie taki, który i czynem