Strona:Krwawe drogi.djvu/109

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tyk polski nie może sobie życzyć zwycięstwa Rosyi.

SIŁA — I MASA.

Powiadacie, że Rosya jest ogromna i dlatego zwycięży. Pancernik jest także ogromny, a jednak pogrąża go maleńka łódź podwodna. Pancernik to ogromna masa — łódź, to ogromny, genialny pomysł. Dzisiaj siła fizyczna, liczba, ogrom, ustępuje wobec siły oświeconej, charakteru, idei, kultury.
Rosya tonie, jak pancernik, ugodzony torpedą łodzi podwodnej.

WIERZĘ I NIE WIERZĘ.

Nie wierzę, gdy kto mówi o nienawiści i zadawalnia się mówieniem. Człowiek nienawidzący rzeczywiście — nie mówi, lecz czyni. Nie wierzę, gdy ktoś wychwala swą miłość na rynku lub w knajpie. Człowiek kochający nie mówi, lecz w imię swej miłości czyni. Nie wierzę, gdy naród, mający otwarte sposoby zdobywania wolności, nie chwyta za broń, tłumacząc się, że go to lub owo wstrzymuje. Człowiek, pragnący czynu, porywa sposobność nadarzającą się i wybucha. Nie wierzę we współczucie, gdy ono objawia się w stosunku do chwili dzisiejszej, a jest obojętne na całą, wiekową przyszłość. Nie wierzę w miłość endeków do Rosyi, nie wierzę w antysemityzm antysemitów, nie wierzę w nienawiść „dwu-