Strona:Krwawe drogi.djvu/014

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

działom, umilkł na sekundę — poczem krzyknął:
— Obywatele żołnierze! Polska
niech żyje!
Polskaniech żyje! — odgrzmiało mu z tysiąca piersi żołnierskich.
Tak wychodziły z Krakowa na wojnę z Moskalem pierwsze kompanie Strzelców.
Tak wysyłał ich na bój Komendant ich Józef Piłsudski.