Strona:Królewna Morza, czyli Dzień życia.pdf/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

W otchłań czarną szlak się toczy...
Stracił cię wóz Słonecznica...

W otchłań głucha szlak się toczy...
Zgasnął żar w iskierce...
Jeszcze-ć widzą żalne oczy...
Bić ustało serce...

(Za Książnicem Wodan-Król;
przy nim Pierwsza Fala.
Wodana długi biały płaszcz
osnuty cały krepą.
Przez krepę lśni się srebrny brzeg.
Osnuty krepą, biały strój,
ściągnięty srebrnym pasem.
W prawicy biały, prosty kostur.
Na głowie korona.)


PIERWSZA FALA.

(przy lewym Króla boku)

— Królu, oko me się łzawi:
Książnica tęskność trawi...


WODAN.

(do siebie raczej):

— Moje oko już nie łzawi:
Czas ostatnią łzę wytrawi...

Najmężniejszych serc dosięże...
W rydwan swój Czas wszystko wprzęże...

(po chwili, ze smutkiem głębokim):