Strona:Królewna Morza, czyli Dzień życia.pdf/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
PIERWSZA FALA.

— Nic, nic! to ino Pierwsza Fala
po Mórz łogu się przewala...

Ho, ho, gracki ze mnie skoczek!...

(już ku innej śpiącej bieży)

Ciebie po ramieniu plasnę...

(Zerwie się w przestrachu Fala,
potknie się, upadnie.)


PIERWSZA FALA.

— Nie wytrzymam już! zawrzasnę!!

(zatyka dłonią usta)


WODAN.

(głowę ku niej zwróci)

— Cicho, córo! cyt, a cyt!...
niechaj śpi Królewna Morza!...

(smutno do siebie):

nim zapłonie zorza...

(jeszcze smutniej, cicho):

Skoro!... prze już świt!


PIERWSZA FALA.

(dalej broi)

— Tera tamtej parsknę w nos!

(skoczy przerażona Fala.)


PIERWSZA FALA.

— Cha, cha, cha!... już krzyknę w głos!

(zatyka usta)