Strona:Król Ryszard III (Shakespeare).djvu/033

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Hastings. Zabójstwo tego dziecka było dziełem
Najokrutniejszem, najnielitościwszem,
O jakiem w dziejach ludzkości słyszano.
Rivers. Tyrani nawet płakali, gdy o tem
Opowiadano.
Dorset. Nie było człowieka,
Któryby nie był zemsty przepowiadał.
Buckingham. Obecny temu Nortumberland ronił
Łzy rzewne.
Królowa Małgorzata. Jakto? gryźliście się z sobą,
Gdym tu wchodziła, gotowi się pożreć,
A teraz wszyscy zwracacie się na mnie?
Czyż straszne Yorka przekleństwo tak wiele
Ważyło w niebie, żeby zgon Henryka,
Śmierć najmilszego mojego Edwarda,
Strata ich berła, moje stąd wygnanie,
Tyle niedoli miało czynić zadość
Za owo marne niedorosłe chłopię?
Czyliż przekleństwa mogą się przez chmury
Przedrzeć do nieba? Jeśli tak jest, dajcież
Przejście i moim, o, wy ciężkie chmury!
Niech przesyt, jeśli nie wojna, zabije
Waszego króla, tak jak go na króla
Wyniosło było zabicie naszego!
Niech Edward, syn twój, teraz książę Walji,
W miejsce Edwarda, mego syna, niegdyś
Książęcia Walji, umrze w kwiecie wieku,
Równie przedwczesną i gwałtowną śmiercią!
Ty, dziś królowa, w moje miejsce, która
Byłam królową, przeżyj swoją świetność,
Jak ja przeżyłam moją! w długie lata
Żyj, opłakując stratę swoich dzieci,
I patrz na inną, jak ja dziś na ciebie,
Przybraną w twoje prawa, jak ty w moje!
Niechaj na długi czas przed twoją
Zgasną dni twego szczęścia, i po ciągu