Strona:Kot w butach - komedyjka w 1-ym akcie.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Kot. Rozglądnąć się trzeba, a nuż co w moje pazury wpadnie! (rozgląda się wokoło) Ktoś jedzie! Trzeba stanąć na drodze i czekać... Zeszedł z konia i idzie wprost do mnie... Ciekawym, co mi powie?
Książe. ( z siwą brodą, ubrany jak rycerz) Hej, ty w butach!
Kot. (staje przed nim) Jestem na rozkazy!
Książe. Słuchaj! czyjto ten pałac tam w dali?
Kot. To mego pana!