Strona:Kopia rękopismów własnoręcznych Jana III.djvu/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
42

cowi, a by było nieprzyiaciela cum totis viribus za sobą wyciongnoć i tym sposobem uczynić mu diversio aby woyska swego nie dzielił et in succursum Budy nieposełał?
I stało się tak czegośmy sobie naybardziey życzyli, że Tatarowie trzeciego dnia po odeyściu naszym przez Dniestr przeprawili się, którego wody (niedociągniono i niepoiento iakoś Bosko wolo i dispositio) tak razem opadły i tak wielkie nastały pogody, że we dwóch dniach Tatarskie a potym w kilka dni Tureckie wszystko na pozostałych naszych ieszcze kamieniami napełnionych koszach, mało praco przeprawiło się woysko.
Myśmy interim przed odeyściem naszym tabulas naufragi mostu naszego zebrawszy, promy i czołny które tam tylko były wyprawiliśmy w górę rzeki przy dwóch regimentach infanteryi, i znowu inszy most o mil sześć od Żwańca budować w mieyscu ieszcze sposobnieyszym zleciliśmy; sami zaś o małe pół mile od Kamieńca nad tosz wodo nad którą i ta leży forteca staneliśmy i tam bitwę dać Hanowi i Seraskierowi umysliliśmy.
Poprzedził Han Seraskiera ale tentare nic nieśmiał; dał znać Seraskierowi aby mu przy-