Strona:Konfitury, kompoty i inne konserwy owocowe.pdf/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

spirytusem, przykryć pokrywą, oblepić chlebowem ciastem, wstawić na cztery godziny w piec po chlebie. Po wyjęciu z pieca natychmiast wrzucić do kotła z zimną wodą i lodem, trzymać w nim godzinę, dokładając wciąż lodu, — odcedzić na sito. Zrobić gęsty syrop, biorąc szklankę wody na kilo cukru i na kilo agrestu. Tym syropem wystudzonym zalać agrest na 24 godziny. Następnego dnia syrop zlać, dodać pół kilo cukru, przesmażyć i letnim zalać agrest. Po następnych 24 godzinach dodać jeszcze pół kilo cukru, syrop wysmażyć, włożyć weń agrest i smażyć bardzo wolno, często odstawiając miedniczkę, aby się owoc dobrze napełnił syropem. Gdy przezroczysty, dodać, jak zwykle, benzoesu. Studzić w salaterce. Dopiero następnego dnia składać w słoje. Kto lubi, dodać, smażąc, kawałek wanilji.
6.Orzechy włoskie. Orzechy włoskie zupełnie jeszcze zielone, z miękką łupiną i zaledwie zaczynającem się formować ziarnkiem, nakłuć gęsto srebrnym widelcem, wrzucić w kubeł zimnej wody i moczyć tak trzy doby, codziennie wodę zmieniając. Odcedzić, osuszyć dobrze, dalej smażyć, jak agrest, zalewając trzy razy. Dla nadania koloru i kwasku wcisnąć na każde kilo orzechów sok z jednej cytryny, lub też wsypać łyżeczkę od kawy soli cytrynowej, (kwasku).
7.Maliny. Maliny leśne (najbardziej aromatyczne), bujne ogrodowe i białe, wszystkie się smaży w jeden i ten sam sposób. O ile chcemy, aby owoc po usmażeniu pozostał cały, niepognieciony, układamy go sztuka przy sztuce na półmisku, skrapiamy spirytusem, lub arakiem, osypujemy obficie cukrem, stawiamy na noc w chłodnem miejscu. Nazajutrz na kilo malin zrobić syrop z dwóch kilo cukru i dwóch szklanek wody, na wrzący wsypać maliny, potrząsać miedniczką, aby równo były zanurzone, i natychmiast odstawić. Po dziesięciu minutach przystawić do ognia, zagotować wolno i znów odstawić na dziesięć minut. Powtarzać to, aż maliny staną się przezroczyste, nie mieszając ani razu, aby jagódek nie pognieść. Szumować łyżką, a raczej spodem łyżki, i dopiero wtedy, gdy owoc jest na dosmażeniu. Do gotowych dodać benzoesu w zwykłej ilości, ostudzić w miedniczce i zimne składać w słoiki. Jeżyny czarne smaży się zupełnie tak samo, jak maliny; ponieważ jednak są one mniej delikatne, skrapiać ich spirytusem, ani zasypywać cukrem niema potrzeby. Cukru dosyć brać kilo na kilo owocu.
8.Porzeczki. Porzeczki czerwone, różowe i białe na konfiturę wykwintną należy wydrylować, co jest dużą pracą, nie tak jednak przykrą, jak drylowanie agrestu, głogu lub wisien, gdyż sok porzeczkowy nietylko rąk nie niszczy, lecz, przeciwnie, bardzo je bieli i wydelikaca. Na kilo porzeczek wydrylowanych bierze się dwa i pół, do trzech kilo cukru i na każde kilo cukru półtorej szklanki wody. Na wrzący syrop owoce sypie się, miesza raz łyżką, aby się równo zmieszał z ulepem, i gotuje na wolnym ogniu. Gdy się staną przezroczyste, co zwykle bardzo prędko następuje, próbuje się syrop, rzucając kroplę na spodek porcelanowy: gdy się galaretuje — gotów. Dodać zwykłą ilość benzoesu, dać nieco przestygnąć w miedniczce i letnie jeszcze składać w nieduże słoiki, gdzie się po wierzchu zgalaretują. Na codzienny użytek domowy można smażyć porzeczki niedrylowane, biorąc półtora kilo cukru na kilo owocu. Zupełnie tak samo, jak porzeczki niedrylowane, smaży się

7