Strona:Kołysanka jodłowa.djvu/36

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.
    COLAS BREUGNON


    Wypędzili z raju aniołowie
    Ludzi, ptaki i strwożone sarny,
    Zamiast ambrozji słodkiej i złotej
    Krowie mleko nam dali i chleb czarny.

    Myślał Bóg, że łamiąc chleba ćwiercie
    W gniewie okrutnym załamiemy ręce,
    A oto nam się chleb wydał słodszym od ambrozji
    I wznieśliśmy ręce w podzięce.

    Oto, krowy na łąkach zielonych
    Ciepłem mlekiem trysnęły w dzbany
    I w obłokach dzbanów glinianych
    Zobaczyliśmy raj nam zabrany.

    Naszych pieśni jabłonie srebrzyste
    Przesłoniły Twój majestat jasny,
    Zakazany owoc zrywamy
    I dzielimy go wspólnie z niewiastą.