Strona:Klemens Junosza - Willa pana regenta.djvu/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Projekt przyjęto jednogłośnie, a po południu, na wielkim wozie drabiniastym, całe towarzystwo wyruszyło do lasu. Wóz był dobrze wysłany słomą. Państwo Feliksowie, Bolesław, panna Aniela i dwoje dzieci państwa Feliksów ulokowało się wygodnie; fornal machnął biczem, i wóz potoczył się wartko w stronę lasu.
Matka została w domu.