Strona:Klemens Junosza - Suma na Kocimbrodzie.djvu/69

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nędznie sypie; jeżeli zaś przeciwnie, sypie jako tako, to jest znowuż tak nędzne w słomie, że nie wiadomo, co robić z inwentarzem W tym roku wiadomo, co z inwentarzem robić, ale zboże sypie nędznie, co znowuż, wobec twardości żydów, wytwarza położenie kłopotliwe. W czasie żniw przechodziły deszcze, tak, że, według obrazowego wyrażenia ojczulka, trzeba było kraść z pola; na kartoflach nać poczerniała i zapewne prędko psuć się zaczną; konfitur zaś jest w tym roku znacznie mniej niż zwykle, gdyż owoce prawie przepadły. Swoją drogą, dla kochanej cioteczki znajdzie się kilka słoików i byle tylko okazya, to, ma się rozumieć, natychmiast wyprawione będą na miejsce przeznaczenia.
To kartka dziewiąta i dziesiąta.
Nareszcie trzeba kończyć. Najwłaściwiej i najgrzeczniej będzie zamknąć list zaproszeniem; więc piękna Sławcia, w wyrazach najserdeczniejszych i najczulszych, kreśli sielankowy obraz wioski, nadmieniając, że brak mu tylko najpiękniejszej ozdoby, to jest kochanej cioci Emilci, która zapewne da się wzruszyć prośbom siostrzenicy i przyjedzie