Przejdź do zawartości

Strona:Klemens Junosza - Drobiazgi.djvu/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
29

Marzy: — Ach gdyby objąć świat
„I puścić go... w dzierżawę.”
I duch bankiera rozbrykany,
Coraz to dalej jedzie:
— Ach gdyby objąć oceany,
„I złapać wszystkie śledzie!
„I monopolu rzucić sieć,
„Nim jutro wejdzie słonko,
„I bardzo śliczny dochód mieć,
„Po rublu brać za dzwonko!”

Blada dziewica marzy też
I nitkę pragnień wiąże
— Ah, płacze, gdzież jest on, ach gdzież
„Spróchniały jaki książe?
„Gdzie snów dziewiczych moich szczyt,
„Wyśnionych idealnie,
„Gdzież jest ten stary, gruby żyd,
„Co wielkie ma kopalnie?”

Nie myśl, że marzycieli ród,
Zaginął już niby to,
Żyje on jeszcze tak jak wprzód,
Lecz na inne... kopyto.