społeczeństwo traci człowieka młodego, zdatnego do pracy fizycznéj i umysłowej, więc należy go uwolnić.
Dobry argument.
Taki jurysta jak ja, obroni najstraszniejszego zbrodniarza; ma się rozumieć, jak zechce i jak go w sposób odpowiedni wynagrodzą... Wracając naprzykład do pańskiej sprawy, gdyby powyższy argument nie wzruszył sędziów, pozostałby nam jeszcze dowód niepoczytalności.
Otóż dowiódłbym że obwiniony jest waryatem....
No... no.. tylko bez przycinków....
W sprawie wszystko wolno. Powiedziałbym..... Sędziowie! całe życie mego klienta było pasmem głupstw, pokażcie mi czy zrobił kiedy co rozsądnego?.
Jabym się tego nie podjął....
Tylko proszę cię — wiesz że czasem bywam bardzo gwałtowny...
Powiedziałbym dalej! Sam fakt wyjścia ze strzelbą, strzelanie do baby jest nawymowniejszym dowodem nie melancholii ale furyi przechodzącej w delirium....
Niech że nam wolno będzie zapytać o godność tak znakomitego jurysty?