Ta strona została uwierzytelniona.
Kaśka (zasłaniając oczy).
A juści...
Franek.
I przyszedłbym do tego dęba, co to na nim było wronie gniazdo, com ci z niego łońskiego roku młode wrony wyjął... pamiętasz?
Kaśka.
O pamiętam...
Franek.
I dopierobym się wziął... i na tym dębie obwiesił..
Kaśka.
I duszę byś zagubił... O mój Franeczku, nie rób ty tego, niech cię Matka Boska broni!.
Franek (śpiewa).
Nie będziesz ty gospodynią,
Jeno tylko u mnie;
Nie zapomnę ja o tobie
Chyba tylko w trumnie.
Kaśka (śpiewa).
O niepójdę za nikogo
Jako Bóg na niebie,
Za nikogo, mój Franeczku,
Jak tylko za ciebie.
Razem.
Będziem siali i orali
Oj będziem niezgorzéj.
Będziemy się miłowali,
Chleba Bóg przysporzy.
Franek.
Oj nie będzie i królowi
Tak dobrze na świecie,
Jak mnie choćby w służbie ciężkiéj
Przy mojej kobiecie.