Strona:Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu/327

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Rafał z nim obok: „Ratuj, przyjacielu!“
Rzekł. Seraficzna w tym punkcie kronika
Padła nań z góry: legł i ręką kiwnął,
Dwa razy jęknął, cztery razy ziewnął.
Zapłakał Rafał, a mądry po szkodzie,
Wtenczas błąd poznał, że wróżkom nie wierzył:
Dotrzymał jednak kroku na odwodzie,
A gdy Gaudenty na niego się mierzył,
Z mokrem kropidłem w poświęconej wodzie,
Oczy mu zalał, trzonkiem w łeb uderzył:
Nie spodziewając się takowej wanny,
Stanął Gaudenty i mokry i ranny.
Otrząsł się wkrótce, a nabrawszy duchu,
W dwójnasób czyny heroiczne mnożył.
Ojcze Barnabo! Lepiej było w puchu!
Pocoś szedł w wojnę? pocoś się tak srożył?
I ty, Pafnucy, ległeś w tym rozruchu!
I ty, Gerwazy, słusznieś się zatwożył!
Nic go nie wstrzyma w zemście przedsięwziętej,
Na waszą zgubę odetchnął Gaudenty!

(1778)[1].



IGNACY KRASICKI.
PIJAŃSTWO.
(SATYRA.)

Skąd idziesz? Ledwo chodzę. — Słabyś? — I jak jeszcze:
Wszak wiesz, że się ja nigdy zbytecznie nie pieszczę;
Ale mi zbyt dokucza ból głowy okrutny.
— Pewnieś wczoraj był wesół? — Dlategoż dziś smutny.
— Przejdzie ból: powiedzże mi, proszę, jak to było?
Po smacznym, mówią, kąsku, i wodę pić miło.
— Oj nie miło, mój bracie! bogdaj z tem przysłowiem.
Przepadł, co go wymyślił! jak było, opowiem.
Upiłem się onegdaj dla imienin żony,
Nie żal mi tego było. Dzień ten obchodzony
Musiał być uroczyście. Dobrego sąsiada
Nie źle czasem podpoić, jejmość była rada,

  1. Walka mnichów. „Monachomachia“ (z greck.: „mona-chos mnich, „machia“ — wojna) jest poematem satyrycznym na nieuctwo, gnuśność, pijactwo, prostactwo i kłótliwość niektórych zakonów (w poemacie mowa o Karmelitach i Dominikanach). W rozdziale tym zakonnicy w dyspucie (rozmowie naukowej) o kwestjach religijno — filozoficznych (która miała rozstrzygnąć o wyższości wykształcenia jednego z tych zakonów) pokłócili się i przeszli do bójki.
    Mecenas — protektor dysputy: definitor godność w zakonie: zgrzebnego powroza — konopnego: „Wojsko afektów zarekrutowanych“, „Seruficzna kronika“ — książki religijne (o dziwacznych tytułach barokowych): poza szranki — poza miejsce walki: ozdoba Karmelu — t. j. klasztoru Karmelitów: na harc — do walki (niby rycerz konny): że wróżkom nie wierzył — Rafał, wychodząc rano z celi, zgubił pantofel i odrazu — wziął to za złą wróżbę: na odwodzie — w odwrocie; heroiczne — bohaterskie.