Strona:Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu/254

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Przeto ratuj, możeszli, podaj obietnicę,
Daj słowo, którego się tonąca uchwycę;
A jeżeli w tej toni tęskliwej zaginę,
Każ napisać na grobie, że przez twą przyczynę.

(1629)[1].



SZYMON ZIMOROWICZ.
WYBRANA.
(Z „ROKSOLANEK“).

Czołem miłości waszej, rosiejskie kniehynie,
Czołem, panienki lackie, czołewm wam, boginie,
Niekiedy w oczach moich: wszystkie ostatecznie
Żegnam was, wszystkie miejcie dobrą noc koniecznie.
Jużem ja z między waszej krotochwilnej trzody
Cząsteczkę najpiękniejszą, przedziwnej urody,
Obrał, przed której twarzą panny inne gasną,
Jakoby drobne gwiazdy przed jutrzenką jasną!
Choćby której swych oczu Wenus pożyczyła
Abo swe Herminija pieszczoty spuściła:
Przecie żadna w najmniejszej, wierzę, odrobinie
Przyjemnością nie zrówna mej wdzięcznej dziecinie!...

(1629)[2].



SZYMON ZIMOROWICZ.
DO LUBEGO.
(Z „ROKSOLANEK“).

Kochaneczku, mój kwiateczku, Milszy nad róże,
Nad lilije, konwalije, I co być może
Przyjemnego w pięknem lecie,
Kiedy bierze na się kwiecie
Barwę rozliczną.

Twa osoba, twa ozdoba, Mój oblubieńce,
I nad zioła owe zgoła, I nad młodzieńce,
Których teraźniejsza chwila

  1. Prośba o wzajemność. Z „Roksolauek“ (patrz: wyżej). W zbiorze oznaczona imieniem: „Pomosja“.
  2. Wybrana. Z „Roksolanek“ (patrz: wyżej). W zbiorze oznaczona imieniem: Sefer“.
    Rosiejskie kniehynie — ruskie księżniczki: niekiedy — niegdy, niegdyś; koniecznie — nakoniec, raz na zawsze; krotochwilnej — wesołej.