Strona:Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu/158

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Niech nas nie ślepią światowe ponęty,
Dla Boga brońmy wiary jego świętej,
A za naszą pracą
Będzie wszystką płacą
Żyć z Bogiem w niebie!

(Około 1770 r.)[1]



PIEŚŃ KONFEDERATÓW BARSKICH.

Morze się burzy, ziemia się wali,
Miesza się niebo, powietrze,
Niech się świat cały na nas obali,
Wzruszy nas, ale nie zetrze.

Wpośród tych ruin podniesieni głowy,
Z których i włos nam nie spadnie,
Bo wszystkich przygód naszych osnowy
Są w ręce, która wszem władnie.

Mam ufność, iże, jak niegdyś w Kanie,
Gdy Matki zajdzie przyczyna,
Ta trosków woda winem się stanie,
Przyjdzie Jezusa godzina.

Jeszcze dni kilka wytrzymać trzeba,
Cna Belulija ściśniona!
Doznasz, że Judyt przybędzie z nieba
I Holoferna pokona.

Gdy zawołamy: ratuj nas, Panie!
Giniemy, burza nas kłóci, —
Wnet niby ze snu Jezus powstanie,
Burzę i wiatry ukróci.

Co mówię, i dzień jeden to sprawi.
Ze na Jozue wzdychanie
Słońce nie zajdzie, Bóg lud swój zbawi
A nieprzyjaciół nie stanie!....

(Około 1770 r.)[2].



  1. Pieśń Konfederatów Barskich. Zamieszczone w Zbiorze „Skarbiec historji polskiej“, wydanym przez Karola Sienkiewicza, t. 1. Paryż 1839 i stamtąd powtórzona przez Mickiewicza w lekcji XV roku drugiego wykładów literatury słowiańskiej. Jak wszystkich pieśni konfederackich, tak i tej, autor nieznany.
    Z Boga ordynansu — z rozkazu Boga (po wojskowemu): rangę porzucam i t. d. — porzucam rangę ziemską (wojskową) dla osiągnięcia miejsca w niebie (t. j. gotów jestem zginąć za wiarę); ten jest mój (h)azard — na to się ośmielam; wyroku Twego i t. d.-t. j. niczem nie wykupię się od losu, przeznaznaczonego mi Twoim wyrokiem: aby nie w upadku itd. aby wiara nie upadła, lecz słynęła w pełni (wiadomo, że Konf. bar. walczyła pod hasłem obrony wolności i wiary katolickiej, zagrożonej, jej zdaniem, przez dyssydentów polskich i ich protektorkę, Rosję; (wyżej powiedziano: „aby... wolności przywary, gwałty świętej wiary — zniesione były“); przybywa w osobie — osobiście, sama; sukurs — pomoc.
  2. Pieśń Konfederatów Barskich. Druga pieśń Konf. bar., tutaj zamieszczona, wyjęta jest ze zbioru modlitw (Kon. Bar.(patrz: objaśnienie do str. 49), gdzie wydrukowano ją na końcu jako dodatek pod tytułem: „Pieśń Konf. Bar“.
    Betulija — miasteczko w ziemi żydowskiej, oblężone przez Holofernesa, ocalone przez Judytę, która, podstępnie zyskawszy sobie zaufanie Holofernesa, odcięła mu w nocy głowę (Stary Testament); że na Jozue wzdychanie — na modły Jozuego wstrzymany został przez Boga zachód słońca, póki bitwa nie skończyła się pomyślnie dla Izraelitów (Stary Testament).