Strona:Klejnoty poezji staropolskiej (red. Baumfeld).djvu/112

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została przepisana.

    w oczach waszych, mówiąc: „Tak was pogruchocę — mówi Pan Bóg — jako ten garniec, którego skorupki spoić się i naprawić nie mogą“!
    Bych był Ezechielem, ogoliwszy głowę i brodę, włosybych na trzy części rozdzielił. I spaliłbych jedną część, a drugąbych posiekał, a trzeciąbych na wiatr puścił, i wołałbych na was: „Jedni z was poginiecie głodem, drudzy mieczem, a trzeci się po świecie rozproszycie". I nie wychodziłbych z mieszkania mego drzwiami ani oknem, alebych ścianę przekopał, w rzeczy uciekając, i wołałbych na was: „Tak się z wami zstanie, żadne was zamki i twierdze nie obronią, wszytki nieprzyjaciel wywróci i was pogubi“!
    Bójcie się wżdy tych pogróżek! Ja-ć objawienia osobliwego od Pana Boga o was i o zgubie waszej nie mam, ale poselstwo do was mam od Pana Boga i mam to poruczenie, abych wam złości wasze ukazował i pomstę na nie, jeśli ich nie oddalicie, opowiadał..

    (1597).



    SEBASTJIAN FABJAN KLONOWICZ.
    WRÓŻKA O UPADKU MOCY TURECKIEJ.

    Upaść już, upaść tureckiej stolicy!
    Trąbcie siódmy raz, wierni bojownicy!
    Niech na trąbienie upadnie tyrańska
    Władza a sceptrum i moc ottomańska, —
    Jako Hierycho upadło od krzyku
    I od głośnych trąb, nie bywając w szyku.
    Niech się ulęknie Chrysta, lwa mocnego,
    Grubość pogańska, i ryku strasznego!
    Teraz już serca, teraz mocy trzeba,