Strona:Kenneth Grahame - O czym szumią wierzby.djvu/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dry — nie możemy wszyscy być geniuszami — lubi się trochę przechwalać i jest zarozumiały. Ale ma wielkie zalety.
Kiedy minęli zakręt na Rzece, ukazał się przed nimi piękny, poważny, stylowy dwór z czerwonej cegły, poczerniały od starości; ślicznie utrzymany trawnik schodził aż na brzeg wody.
— Otóż i „Ropuszy Dwór“ — objaśnił Szczurek. — Zatoka na prawo — widzisz tę deskę z napisem: „Lądowanie wzbronione“ — prowadzi do prywatnej przystani Ropucha, tam zostawimy łódkę. Stajnie znajdują się z prawej strony. A w tej chwili przyglądasz się starożytnej komnacie, gdzie ucztowano w dawnych