Strona:Kazimierz Władysław Wójcicki - Klechdy starożytne podania i powieści ludowe.pdf/141

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
III.

Gospodarz sielski był przez lat siedm wilkołakiem; a odpokutowawszy przeznaczone od czarownicy lata, przemieniony został napowrót w człowieka. Cały dzień bez odzieży i pokarmu spieszył do domu, w którym zostawił żonę i kilkoro dzieci. Już w późny wieczór przybywszy do swojej chaty, zaczął pukać do drzwi zamkniętych.
— »Kto tam?« zapytano z chaty: a gospodarz poznał głos swojej żony.
— »To ja! twój mąż! otwórzcie prędzej!«
— »Wszelki duch Pana Boga chwali, mężu! wstawajcie«, zawołała wystraszona niewiasta; a gospodarz ujrzał przed sobą swego dawniejszego parobka, który poślubiwszy jego żonę i objąwszy gospodarstwo, wybiegł uzbrojony widłami, odpędzać od drzwi prawego właściciela domu Oburzony gospodarz niewiarą małżonki, wykrzyknął z boleścią:
— »O! czemuż nie jestem wilkołakiem, aże bym ukarał wiarołomną i nie czuł mojego nieszczęścia!«
Stało się zadosyć jego życzeniom, napowrót przemieniony w wilka, z wściekłością rzucił się na żonę, obalił ją z dziecięciem z drugiego małżeństwa, które sama karmiła; a pożarłszy niemowlę, dokonał zemsty na matce, pokaleczywszy ją śmiertelnie.
Na jęki nieszczęśliwej niewiasty, zbiegli się wieśniacy i tłumnie na dzikiego uderzyli zwierza.