Ta strona została skorygowana.
Dudni karczma, trzask i puk,
sam Janosik grzmi stem nóg!
Gdy się zwyrtnie, jako wiatr,
strojem szumi, jak wiatr z Tatr.
Cesarzowa w perły dzwoni,
to ucieka, znowu goni.
A co przyjdzie ku muzyce,
to uśmiecha się jej lice.
A szeleści atłasami,
jak w jesieni wiatr liściami.
Gdy skończyli usiadła na skrzynię —
obskoczyli ją grafy, grafinie.
A ona im powiada w te słowa:
To mi tancerz, jakem cesarzowa!
Na Wielkanoc dwie mile za Lincem,
tańcowałam z Lichtensztajnem princem.
Tańczył ze mną królewic francuzki,
kurfirst saski i gesantter pruski.