Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 7.djvu/109

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

krew z cłowieka
cłowiek pił,
hań sie zycie
targało,
tam sumienie
płakało.

Ka ja był,
ka ja był,
Bóg se dymem
ocy ćmił,
Bóg uciekał
w góry, w las,
prał po za sie
krwawy cas!...

PASTERKA.

O mój Jasiu drogi,
Jasiu mój kochany,
uciekajmy z Polski
poza Carne Ściany!

Uciekajmy precki
do ziemie tureckiej,
podaruj, poniechaj,
té swoje owiecki!