Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 6.djvu/198

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
MARYNA.

Co?

TERESIA.

Słysys ty?
Taka cihość, jak przed świata stworzeniem — —

MARYNA.

Idź spać. Okręć włosów piestrzeniem
mały palec u lawej renki —
uwidzis sie paniom młodom...

(Teresia wychodzi).

Gwiozdy spadujące — we śmierzci cierpiące
męki — —
Gwiozdy spadowające!...