Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 6.djvu/183

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
MARYNA (do Sieniawskiego).

Uciekoj! Bo cie zabiją!
Tego cłowieka
nieg nie rusy nik! Nie fcem haw krwie
przed progem!

RADOCKI.

Niechaj ucieka!

MARYNA.

Nieg za nim nie idzie nik!

SIENIAWSKI.

Ha! lwie!
Obaczym się!

MARYNA.

Idź!

SOBEK.

Idź! Pokiel my dobrzy!

SIENIAWSKI.

Rycerze jesteście chrobrzy!
Czestne zbóje, zacne rezuny!

SOBEK.

Idź!