Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 5.djvu/191

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

To uchwalą jednogłośnie pani,
pani spizcy i pani liptowscy
i hrabiowie orawscy bogaci
i wieść pójdzie od miasta do miasta,
od dziedziny pójdzie do dziedziny,
pójdzie głośna, pójdzie haniebliwa:
że ktoby go do rąk pańskich zdradził,
Janosika, dobrego zbójnika,
a pomoże wziąć mu młode zdrowie:
tysiąc jasnych dostanie dukatów.

Swato-Jański tak żupan doradził.
Szumnie radzą węgierscy panowie.