Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 5.djvu/137

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ale że więcej z pieśnią i kwiatami
żadna się szczęsna wyspa nie wychyli,
żeśmy już z życiem rachunki skończyli.

Ah! Jak żal odejść... Jakże jeszcze blizko
podwoi
co wiodły w życia cudne uroczysko...
ów biały posąg jakże blizko stoi...
a jednak nic już nie zostaje w polu
oprócz możności: pamięci i bólu.