Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 5.djvu/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

gdy wkroczysz, wre i kipi brzeg morskich roztoczy,
a w rękach twych, jak kwiatów kosz, płonie krąg słońca.

Z potopu twych nawałnic, z grzmotu twej ulewy,
podnosi się duch jasny i epoka świeża;
z olbrzymich czar kwiatowych, jak cudowne śpiewy,
podnoszą się zapachy i biją w bezbrzeża;

naturalny bieg zjawisk, nudny, smutny, szary,
pryska pod twoją stopą, zjawisko olbrzymie —
w kołysanej fantazyi płyną cudy, czary,
i wam, o dumne zjawy, wam wiosna na imię!...