Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezje Ser. 8.djvu/98

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

okropne czuję rzeczy,
zgubionam jest w otchłani — —
więcej, niźli człowieczy
duch zdolen znieść — o Pani!
Maryjo! Panno Święta!
On tam — — mój — — i zwierzęta — —
potwory! — — — Otwórz oczy,
rozewrzej ciemny wzrok — — —
Samotnam w Twej Świątyni,
ból mnie do ziemi tłoczy — —
rozewrzej — — otwórz mój wzrok!

ZWĄTPIENIE:

Wychodź! Tu nikt nie czyni...

PANI CZARNO UBRANA:

Boże! Niech będzie klęta
godzina!

WIARA:

Na kolana!

PANI CZARNO UBRANA:

Maryjo! Panno Święta!
Spójrz na mnie w noc tę, w mrok!
Wołam Cię! Usłysz mnie!
Przede mną czarna ściana
i czarnych krat wrzeciądze!
W żelazie czołem błądzę — —
Maryjo! Usłysz mnie!
Gdzie pożar serce rwie: — —
daj wzrok... Daj wzrok!... Daj wzrok!...

GŁĄB CIEMNA WIELKIEJ NAWY.

Chwała na wysokościach — — Pan nad Pany — — —
Z głębin do Cię wołamy — — —