Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezje Ser. 8.djvu/63

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ŚLIMAK.

Ślimak mi się powoli przed oczyma wlecze — —
jakże mi przypomina zwykle życie człecze:
ciężko się sunie — macki wysuwa zostrożna,
tu, tam próbuje — tu, tam raz po raz nie można;
trwożliwie, z trudem pcha się przed się, a na grzbiecie
dźwiga dom, co go ciężko i z uporem gniecie
i zowie się „schronieniem“, a nie jest ochroną
nawet przed marnym kretem, cóż dopiero wroną!
Idzie, wlecze się, cała natura nim gardzi,
sam nie wiem, czy tragiczny, czy komiczny bardziej?