Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezje Ser. 8.djvu/167

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.



Francjo! Matko rycerzy!
Ty, która urodziłaś blask klingi ze stali
i blask oczu rycerskich, Matko oświecenia
i dumy ludzkiej, do Cię niechaj głos uderzy
ludzi, którzy przez wieki do Ciebie wołali:
żyje wolność w Twe Imię! Tyś matką wolności!

Francjo! Usłysz ten zew
i trąb marszowych dźwięk:
to do Cię poprzez krew,
wydartej z nieistnienia,
młodzieży idzie pęk,
w czerwoną klęka krew:
rycerskie pasowanie,
rycerzy wolnych znamię
niech Twoje da jej ramię!
W trójhasło niechaj Twoje:
rycerstwa, światła, woli
niech młódź ta krwawa wstanie,
zwycięstwo z pęt wyzwoli!
Francjo! Matko honoru
i pychy ludzkiej świętej,
która jest serca młotem,
bohaterstw żywem tętnem,
a której sztandar wzdęty
krąg duchów objął wzlotem:
Twojego niechaj wzoru
skroń polska skrzy się piętnem!
Przez wrogą moc i wrażą
ręka się do Cię tęży,
o Matko zjadłych węży,