Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezje Ser. 8.djvu/142

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

po skrzyzalak cy suści?
Taki brzęk — ale hań
hańta ręka nie puści...
To jest ręce olbrzyma,
tom som jest ręce skały — —

JUHAS:

Kiez to sytko sie stanie?

PASTERKA:

Co nam dziady gadały?

JUHAS:

Haj, co dziady gwarzyły?

PASTERKA:

Siwe włosy co mieli?

JUHAS:

Haj, co z dziadów ze swoik
oni znowa słyseli?

PASTERKA:

Cy ja wiem? Cy ja wiem?
Moja dolo kohana!
Kieby ja to wiedziała,
jaby była pijana!
Kieby ja to wiedziała,
o mój Jasiu kohany,
jaby dała Maryji
mój wianecek wieśniany!
Kieby ja to wiedziała —
eh — pre Boga zywego! —
jaby dała Maryji
kwiat ze serca mojego...