Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezje Ser. 8.djvu/110

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
TERESIA:

Ojcowie nasi gadali,
ize się zbudzą rycerze — —

MARYSIA:

Cas by ich obudzić, cas!

TERESIA:

Janko, powiedzcie wy nas —

MARYSIA:

Janko, powiedzcie wy nas!

TERESIA:

Ka śpią rycerze we stali?

MARYSIA:

Niech ja odeprę te dźwierze,
kany zawarci śpią tam — — —
Przyjść kiejsi musi ten cas!
Ja wam korale te dam —

TERESIA:

Ja wam dam śkaplerz cudowny —
bedziecie Złego warowny —

MARYSIA:

Odkąd chłopaki wojują,
nic moje ocy nie cują,
ani pogody, ni psoty,
ani to nocy, ni dnia — —

TERESIA:

Wy znać musicie te groty — —
tata was starym już zna,