Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezje Ser. 8.djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
PANI CZARNO UBRANA:

On — — w gąszczach — — w wić
wplątany — — czołga się — — skrada — —
siwy mundur — — pełza — —
Jak cicho — —
wszystkie drzewa umilkły — —
patrzą nań — śledzą — —

SERCE:

Blada
wzruszeniem twarz — —

PANI CZARNO UBRANA:

Cóż niesie?...

SERCE:

Broń i orła!

PANI CZARNO UBRANA:

Z jaką cichą
duszą — — — Na kępach leży,
na trawach — — wrzos — —
dech kwiatów świeży
wdycha — —
jak cicha — — o, jak cicha
jego dusza — — — Po lesie
jeden nie zadrgnie wrzos — —
Jego los — —
Co czuje?

SERCE:

Orła i broń!

PANI CZARNO UBRANA:

Matko Najświętsza! Chroń!
Czem żyje?