Strona:Kazimierz Krotoski - Walka ekonomiczno-rasowa w Poznańskiem.pdf/79

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wiązał zebranie robotnicze w Wieszowie dnia 6 grudnia 1896 r. za zagajenie go w języku polskim, przeprowadzana przez wszystkie instancye, zakończyła się wyrokiem najwyższego sądu administracyjnego z dnia 5 października 1897 r., orzekającym, że postępowanie rządu było bezprawne.[1]

Tak samo bezprawne i niczem nie uzasadnione było rozporządzenie prezesa rejencyi kwidzyńskiej względem tłumaczenia sztuczek dla teatrów amatorskich, które tyle ambarasu, kosztów i niepotrzebnego kłopotu narobiło naszym amatorom, zwłaszcza w Prusach Zachodnich. Zażalenie dopiero posła do sejmu i parlamentu dr-a Rzepnikowskiego z powodu teatru amatorskiego w Lubawie u ministeryum sprowadziło wprawdzie nie ogólne zniesienie tego rozporządzenia, lecz specyalne cofnięcie nakazu dawniejszego dla Lubawy[2]. Widzimy więc, że energiczne wystąpienie w obronie praw słusznych pożądany odnosi jeszcze skutek. Z tem wszystkiem słusznie podnosi poseł Dziembowski że formalne prawo skargi i zażalenia niema dla stron wartości. „Cóż bowiem pomoże np. stowarzyszeniu w Miłosławiu, gdy może w lutym, po zniesieniu zarządzenia niższych władz administracyjnych, otrzyma zezwolenie odbycia majówki w lesie pod gołem niebem? Nadto niepodobieństwem żądać, żeby wszędzie znajdowały się siły posiadające czas i pieniądze, aby domagać się swego prawa”. Szczególnie znienawidzone są przez rząd i jego organa i całą Germanię wojowniczą związki sokolskie, którym władze największe stawiają trudności, jakkolwiek sokolstwo w politykę się nie bawi i jest stowarzyszeniem gimnastycznem, jak pierwszy lepszy Turnerverein. Jakie zapatrywania mają sfery rządowe o „Sokołach”, tego ciekawy dowód dała bytomska Izba karna w procesie wytoczonym za noszenie munduru sokolskiego (!). „Związki Sokołów” — brzmi opinia tej władzy, reprezentującej sprawiedliwość na Górnym Ślązku — uprawiają pod pozorem gimnastyki w ten sposób wielkopolską agitacyę, że się starają o to, aby ludność kraju po polsku mówiącą

  1. Wyrok najwyższego sądu administracyjnego z dnia 5 paźdz. 1897 r. w sprawie używania języka polskiego na zebraniach. Gazeta Opolska, dodatek.
  2. Kuryer Poznański n. 252.