Strona:Kazimierz Krotoski - Walka ekonomiczno-rasowa w Poznańskiem.pdf/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w tych dzielnicach, aby je parcelować między protestantów. Zakupił ten bank do końca 1896 r. 15 dóbr, tj. 67.950 morgów pruskich ziemi, którą teraz pragnie obsadzić kolonistami protestanckimi. Aby zwabić tych kolonistów rozszerza miliony odezw i reklam na sposób amerykański w okolicach protestanckich od Oldenburgii aż do Pomorza i Brandenburgii. Na czele tych odezw jest malowany chłop niemiecki — ma to być kolonista — orzący rolę w dwa konie, a raz po raz wglądający do fajeczki, czy nie zgasła. W dali widać ogrody, a pośród nich zbór protestancki. Odezwa wzywa młodych rolników i przemysłowców, aby się zgłaszali do Landbanku po parcele, gdyż o połowę taniej niż w zachodnich Niemczech, bo za 100—300 mk. można dostać morgę roli od Landbanku. Chwali się tu hakatystyczna instytucya, że rozparcelowała 24.000 morgów, że zarobiła w jednym roku 356.507 mk. i dała swoim akcyonaryuszom 7% dywidendy. Znawcy jednak lokalnych stosunków powiadają, że na owych rozparcelowanych dobrach Landbanku kolonistów jakoś nie widać. Przed paru miesiącami głosił Landbank, że zamierza rozparcelować Karbowo (w Prus. Zach.), a niedawno temu dowiadujemy się z gazet, że w Karbowie zakłada fabrykę kafli i porcelany. Prawdopodobnie nie znaleźli się koloniści, więc tego chwycono się środka, aby oprocentować kapitał. „Widocznie tak z tymi kolonistami wiedzie się Landbankowi, jak komisyi kolonizacyjnej — powiada Schlesische Volksztg. — obie te instytucye nakupiły dużo ziemi, aby na niej osadzać kolonistów i poprzeć zagrożoną na wschodzie niemczyznę, ale koloniści nie dopisali. Od 1815 r. pracuje się z niezmiernem natężeniem sił nad wyrugowaniem chłopa polskiego, ale on jak siedział, tak siedzi na swojej skibie. Pewno Landbank też z swoim ,patryotycznym‘ planem nie będzie miał większego szczęścia w tym względzie. Gdyby tu mniejszy rolnik mógł zrobić takie wielkie szczęście, jak nam obiecują, toby je też zrobili mniejsi osadnicy niemieccy i nie wynosiliby się z swych chudob, jak to np. widzimy w Nadnoteckiem”.
Jest jeszcze jedna instytucya państwowa, pracująca nad rozdrobnieniem wielkiej własności ziemskiej w dzielnicach polskich. Jest nią komisya jeneralna do zakładania osad rentowych,